Patrząc na wynik, nie będąc na meczu, ktoś by pomyślał, że było gładko, łatwo i przyjemnie. Nie, nie było tak. Faktycznie w 3 minucie po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry, gola zdobywa Kuba Dudziak . Potem jeszcze przycisnęliśmy przeciwnika szybkimi akcjami prawą stroną, aktywnymi Adamem Andrusiakiem i Bartkiem Kozakiem, jednak bramki nie udało się zdobyć. Przeciwnicy w pewnym momencie złapali wiatr i zaczęli atakować tworząc sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale Kuba Rędzio popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, które uratowały nasz zespół przed utratą gola. Jednak przeciwnicy jedną akcję wykorzystali zdobywając wyrównującą bramkę w 40 minucie po zamieszaniu w naszym polu karnym. W tym momencie było 1:1. I co sobie mógł pomyśleć wierny kibic naszej drużyny będący na trybunach? No co? Że znowu mamy deja vu! Jednak tym razem tak nie było. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, Łukasz Dragon swoim presingiem spowodował błąd obrońcy i bramkarza, pakując piłkę do pustej bramki. Mamy gola do szatni i wynik do przerwy brzmi 2:1.
Z tego co wiemy na przerwie w szatni było mocno i to było widać w drugiej połowie meczu. Inne granie naszej drużyny spowodowało, że zdobywamy trzy gole, które strzelali Kamil Liberek, Igor Wargin i Franek Kulas. Cenne 3 punkty pojechały do Środy Śląskiej i to jest ta najważniejsza wiadomość!  Kolejny mecz, ostatni w tej rundzie przed nami I na tym się skupiamy!
środa śląska
20 listopada 2023

Wysoka wygrana po cięzkim meczu.

Oficjalna strona MLKS POLONIA Środa Śląska