Na pewno nie tak sobie to wszyscy wyobrażaliśmy. Nic nie zapowiadało, że dostaniemy takie lanie, tak wysokie. Co nie pyknęło??? Ciężko odpowiedzieć. Teoretycznie do momentu rozegrania spotkania, wszystko szło tak jak iść powinno. Wypunktowała nas Oława i obnażyła nasze braki w defensywie bo to ewidentnie po błędach w obronie traciliśmy te bramki. Można by się teraz usprawiedliwiać wypadnięciem Kacpra Rybki z powodu kontuzji, czy brakiem Filipa Zająca, ale są zmiennicy, którzy muszą dźwignąć ciężar gry w takich właśnie sytuacjach. Trudno. "Pierwsze koty za płoty" jak to się mówi i trzeba grać dalej, bo jest tego grania trochę. Trener Pedryc ma tydzień czasu żeby to przeanalizować i poukładać, aby było lepiej w co mocno wierzymy.
środa śląska
04 sierpnia 2024

Falstart na starcie...

Oficjalna strona MLKS POLONIA Środa Śląska